Kontakt:
adamus@poczta.fm
Chata za wsią



Niedziela 22 kwietnia 2018 r. "Chata za wsią", Ignacy Kraszewski, fragment.

"Cicho, zielono, spokojnie, dobrze jakoś było w tym rozdole, który w czasie potopu umyślnie wyżłobić musiały wody, kierowane ręką, co wiedziała, że tu kiedyś ludzie osiędą. I drzewom i chatom i ludowi było tam jak u Pana Boga za piecem; kawałek nieba zawsze jasny prawie świecił nad niemi, rzadko maleńki orzeźwiający wiaterek przeniosły tędy opiekuńcze duchy, a burze zawsze szły sobie gdzieś bokiem na lasy i bory."

Ja to siedlisko w podwieluńskich lasach nazywałem "W cieniu dobrego drzewa". Od wielu wielu lat jeżdżę w te okolice na grzyby i zawsze najpierw "dwie potężne topole co u wrót stały widać było z daleka". Potem pokazywała się otwarta brama, a przed nią psy - czasem spały, czasem kręciły się czujnie i wybiegały naprzeciw szczekając, że to ich zagroda. Jeszcze jesienią ubiegłego roku były te psy, a na podwórku w soboty i niedziele stały samochody - pewnie dzieci lub wnuki z miasta przyjeżdżały. Dziś już nie było ani psów, ani ludzi, a i jednej topoli już nie ma, ścięta ręką człowieka, tylko kikut i blizna po pile została. Czy psy i ludzie wrócą? Czy starsza pani będzie mnie witała gestem dłoni, kiedy będę tędy przejeżdżał?

Czy dom już tylko będzie się chylił ku ziemi, aż jakaś nawałnica go zupełnie złamie? Szkoda, coś się kończy, ale pewnie gdzieś indziej rośnie nowe, silne, pełne nadziei pokolenie z tego pnia, radosne jak ta dzisiejsza, pogodna niedziela.
A po tym ludzkim siedlisku tylko stara grusza zostanie...

















2016; hobby_TOT all right reserved     do strony głównej       do góry - top
Ta witryna nie używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Nie wykluczmy jednak możliwośći korzystania z takich plików przez serwery i dodatki internetowe z których możemy korzystać. Każdy może zaakceptować pliki cookies korzystająć z domyślnych ustawień swojej przeglądarki, istnieje również możliwość ich zablokowania.